2.Nocą ludzie śpią
Ale koń nie spi nocą to nie pies, koń nocą chodzi, pasie się, zażywa spokoju latem, bo nocą nie ma much, wypasanie nocą jest dla koni bardzo przyjemnym odpoczynkiem i nie istnieje przyczyna, dla której należy mu ją odebrać.

3.Powiew świeżego powietrza
Koń jest wrażliwy na brudne powietrze, każda stajnia zmusza go do oddychania ciepłym powietrzem z dodatkiem zarodników grzyba,pyłu z siana i amoniaku z gnoju.Niektóre reagują kaszlem, inne alergią,jeszcze inne RAO,a kolejne spadkiem wydolności oddechowej.Żadnemu to nie służy, i nie jest to rzecz czystości w stajni albo zaniedbań, podobnie jak roztoczy w domu nie da się zupełnie posprzątać, tak stajni nie da się uwolnić od pyłu.

4.Koń lubi chłód
Jedyna pogoda,której nie toleruje koń to deszcz i wiatr jednocześnie, dlatego potrzebuje wiaty, żeby się w niej ukryć, kiedy zaczyna marznąć.Koniom służy chłód, a nie lubią ciepła, w stajni nie może być cieplej niż na dworze.

5.Koń wie lepiej
Koń sam wie doskonale, kiedy ma się schować do wiaty, człowiek nie musi mu pomagać wybierać miejsca spędzania czasu.Obserwując konie bez stajni dowiadujemy się,że pogoda dla nas paskudna, dla nich jest idealna do pasienia się, chodzenia po łące,nawilżania kopyt albo zażywania przestrzeni.

6.Siana dawaj do woli
Każdy koń, nie zależnie od systemu chowu, powinien mieć siano zawsze dostępne, ponieważ koń nieustannie produkuje soki żołądkowe(to przystosowanie do życia w naturze, kiedy koń cały czas skubał trawę),jeśli żołądek jest pusty powoduje to rozwijanie wrzodów,najpowszechniejszej choroby koni boksowych.
Argument o tym,że konie wolno wybiegowe trzeba więcej karmić jest nietrafiony, po prostu konie w stajniach boksowych zwykle karmi się zbyt rzadko.
A w ciepłej stajni koń owszem mniej zje,ale częściej choruje, więc bilans i tak jest ujemny.

7.Koń kocha stado
Koń bez stada czuje się jak orka w oceanarium albo małpa w zoo. Chów bezstajenny daje koniom wielką przyjemność obcowania ze sobą wzajem przez całą dobę, bez ludzkiej ingerencji.

Zdecydowana większość końskich problemów wynika z zamykania ich w boksach.

Panuje błędny pogląd,że tylko rasy prymitywne nadają się do utrzymywania bez stajni.Nic podobnego, każdy koń w każdym wieku,odpowiednio do sprawy przyzwyczajony, nabierze cech niezbędnych do takiego chowu.Porośnie na zimę grubą sierścią,przyzwyczai się do warunków atmosferycznych, przywyknie do reszty stada, nauczy się gdzie ma wodę,a gdzie siano i będzie szczęśliwszy niż kiedykolwiek.
Natomiast rasy prymitywne, czyli na przykład koniki polskie, czy hucuły doskonale funkcjonują w systemie bezwiatowym.To znaczy żyją półdziko na wielkim pastwisku, gdzie las służy im za schronienie w czasie deszczu i wiatru.Tak mongolskie kuce, najtwardsze konie świata,zimują na stepie,a zimy w Mongolii są okrutne.Tak, w stadach hucułów, źrebięta rodzą się na trawie,a rano otrzepują się ze szronu.I warto kupić konia z takiego stada, jeżeli chcesz mieć konia prymitywnego.