PRZESTRZEŃ ZAMIAST STAJNI

KOPYTA

Nie ma kopyt, nie ma konia!

Potrzeba niewiele,ale bardzo konkretnych zabiegów,aby koń miał kopyta bardzo dobre, a nie takie...




1.Zapewnij koniowi ruch przez całą dobę
Ruch leczy wszystkie końskie choroby, jast zbawienny dla kopyt i całego układu ruchu koni.Najlepsze konie to te, które od urodzenia chodzą bardzo dużo.

2.Regularnie rozczyszczaj kopyta

-Czyli jak często?
To zależy od efektów jakie chcemy osiągnąć i jakiego konia mamy.
Wierzchowce powinny mieć rozczyszczane kopyta,minimum co 8-10 tygodni.Jeżeli chcemy,aby miały twarde,odporne na podbicia,przystosowane do pokonywania długiego dystansu po różnorodnym podłożu kopyta,należy je rozczyszczać,co 6 tygodni.Tak prowadzone konie pokonują na boso(bez podków) rajdy po 100 km w idealnym zdrowiu.

Koń zimnokrwisty musi mieć ,co najmniej dwa razy w roku rozczyszczanie i jest to absolutne minimum, na jesień i na wiosnę.(Zdaję sobie sprawę z realiów hodowania koni mięsnych i wiecznych deficytów budżetowych w tej dziedzinie, ale zaniedbanie kopyt jest droższe niż regularne dbanie o nie)Jeżeli chcemy,żeby nasz koń miał kopyta proste, ładne i zdrowe, należy robić to cztery razy w roku.Takie konie są odporniejsze na choroby kopyt ich róg jest wytrzymalszy, zapewniając im całodobowy ruch można z łatwością osiągnąć bardzo dobre, mocne i proste kopyta, zasłużyć na maksymalną
ocenę kopyt  podczas bonitacji, i zapewnić koniowi długie życie bez kulawizn.
Polecam: "Ekstensywna hodowla koni zimnokrwistych"

3.Zawsze kiedy koń okuleje należy rozczyścić kopyta.

Bardzo czesto okazuje się,że to z powodu ciała obcego, które potem wrasta albo wbite pozostawia bakterie, to powoduje zropienie, ropa penetruje i na długo unieczynnia konia.
Ropnie leczymy szerokim rozcinaniem=wpuszczaniem tlenu do ropni( to niszczy beztlenowe bakterie, które namnażają się w ropniu) i masowaniem kopyta poprzez ruch( to wyciska ropę).
Antybiotyki nie penetrują ropni, nie ma potrzeby faszerować konia lekami skoro droga do wyleczenia jest zupełnie inna.

4.Dostosuj dawkę pokarmu do wysiłku jaki wykonuje koń
Jeżeli koń mało pracuje zastąp dawkę owsa siemieniem lnianym i otrębami z witaminami.Jeżeli koń wcale nie pracuje karm go w lecie trawą,a zimą sianem.Takie smakołyki jak owies, marchew, jabka przeznaczone są dla koni pracujących regularnie.

5.Pierwszy raz należy rozczyścić źrebięciu kopyta około 3-4 m-ca życia, im są bardziej krzywe, im węższe tym szybciej należy je otworzyć, rozciąć odpowiednio, by rosły szerokie.Koń który przenosi obciążenia musi mieć szerokie kopyta.

6. Kopyto musi być wilgotne
Róg kopytowy chłonie wilgoć z otoczenia.Aby się prawidłowo rozwijał, aby był jędrny odporny na urazy, odpryski,by się właściwie rozszerzał w trakcie wzrostu konia,aby szkliwo się nie kruszyło, nie pękało, należy wypuszczać konia na rosę, miejscami mokre podłoże, wilgoć wieczorna i poranna to najlepszy balsam, nie zastąpi go żaden krem do kopyt.
Tajemnicą pięknego, błyszczącego, nienaruszonego szkliwa jest ciągła delikatna wilgoć na nim.Nie muszę tłumaczyć,że w boksie zależnie od utrzymania ściółki, konie mają kopyta albo suche jak wióry,a od tego popękane, pobrużdżone i odbarwione, albo nasączone oparami gnoju,a od tego zgniłe, śmierdzące i rozmiękczone.

Bardzo charakterystyczny widok suchego szkliwa, na którym widać niewielkie,ale bardzo liczne podłużne pęknięcia( linie prostopadłe do podłoża) oraz złuszczenia zewnętrznej powierzchni szkliwa.

Im cięższy koń tym więcej wilgoci wymaga jego kopyto, związane jest to z terenami z jakich pierwotnie pochodziły te konie.


Dla porównania obraz poprawnego szkliwa, pokrywającego całą puszkę kopytową, jędrnego, błyszczącego, bez złuszczeń, pęknięć i ukruszeń.Należącego do klaczy małopolskiej od dziecka żyjącej w chowie otwartym.


Kopyto konia trzymanego w boksie, zawsze będzie mniej lub bardziej wysuszone, o brzydkim,wykruszonym, nieelastycznym szkliwie, długie i nieładnie ścierane.
 

Ropnie w kopycie


Kamień siedział w podeszwie około roku, tkanki wokół zropiały, zmartwiały i zgniły, a kamień siedział dalej, utykał, kulał, aż wykrzywił kopyto, poniewaz stawiał je na brzegu, aby jak najmniej obciążać bolące miejsce.

 
Dziura jest bardzo głęboka i nalezy ja drążyć,aż do usunięcia zmienionej tkanki, ponieważ po drodze moiżna natknać się na ropień.Tak było w tym przypadku, pod kamieniem utworzył się ropień, który przeciąłem, ropa wystrzeliła pod ciśnieniem,a koń dostał natychmiastową ulgę.



 
W tym przypadku nic więcej nie wymyślimy.Ściana puszki kopyta nad ropniem wyłamie się zapewne, bo nie ma podparcia w podeszwie.

Z tak opracowanym ropniem należy wypuścić konia na całą dobę na wybieg, na pastwisko, najlepiej na śnieg albo trawę.
Jeżeli zamkniemy go w boksie, do wydrążonej dziury najdzie gnoju, który szybko strawi świeżą tkankę podeszwy kopytowej i ubytek zamiast zarastać będzie się powiększał.

i



To jest widok kopyt tej klaczy z ropniem podeszwy pod wbitym kamieniem, jeśli się przyjrzymy dokładnie to zauważymy wyraźną stromiznę, jeśli spojrzymy jeszcze wnikliwiej zobaczymy pęknięcie w połowie ściany puszki kopytowej( jaśniejszy, podłużny ubytek) tędy uchodziła ropa gromadząca się pod kamieniem.

Ropa penetruje wnętrze kopyta.Dlatego jest tak niebezpieczna, ropa rozpuszcza tkanki, drąży puszkę, dochodzi do kości kopytowej, wywołując zapalenie.Dochodzi do deformacji, w najlepszym wypadku tylko puszki kopytowej, w najgorszym także kości, a to się nie regeneruje.Jeżeli koń kuleje trzeba rozczyścić kopyta i tam szukać przyczyny, jeżeli objawy wskazują na bolesność puszki.
U tego konia ropień w okolicy strzałki, najprawdopodobniej związany z uszkodzeniem rowka strzałki.Koń odczuwał silny ból naciskając na strzałkę,więc odciążał ją, nie stąpał właściwie, utykał.

A to jest widok tej nogi, jak widać z dużą stromizną.Koń który ma ropień w podeszwie nie obciąża prawidłowo kończyny, nie stawia właściwie kopyta. W tym przypadku stawiał na pazur(szczyt kopyta), ponieważ bolała go strzałka, z tego powodu kopyto pozostało strome, niewłaściwie, nie rozwinęło się, nie wypłaszczyło fizjologicznie, pomimo właściwie przeprowadzanej korekcji.
Ten przypadek unaocznia,że do zachowania pełnego zdrowia kopyt potrzeba rzetelnego kowala oraz nasilonego, długo trwającego i fizjologicznego ruchu konia.

Stromizny

Czyli kopyto ustawione zbyt stromo w stosunku do gruntu.Nie ma wyznacznika jaki kąt jest prawidłowy, każdy koń jest inny.Doskonałą metodą jest przyjąć,że linia puszki kopytowej ma być przedłużeniem lini pęciny.



Wtedy możemy się spodziewać,ze kość kopytowa wewnatrz puszki jest ustawiona równolegle do podłoża, a koń stąpając układa kopyta od piętki, równomiernie obciążając kości kopytowe.

Stromizny są bardzo często spotykane u koni i nie są to wady bez znaczenia, odradzam kupowanie koni ze stromiznami, ponieważ wymagają długotrwałej korekcji, czesto są dowodem na to,że hodowca nie traktował poważnie sprawy kopyt.A jak wiadomo kopyta w koniu są najważniejsze, jak koła w samochodzie.
Kilka zdjęć stromizny.

Stromizna może być wynikiem pozostawienia źrebaka z zamkniętymi kopytami, czyli zaniedbanie pierwszego cięcia w wieku do 5 m-cy( a można w wieku 3 m-cy, jeśli jest brzydkie i krzywe i strome).Takie kopyto rośnie wąskie, długie i strome - obraz przodu, tyły natomiast wyrastają u takich źrebiąt w "łyżwy" długie, wąskie, wychylone do przodu, zupełnie nie spełniające swojej roli twory.





 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja